Wymowny gest Pan czyni w stronę tych wszystkich, którzy choćby na chwilkę zatrzymują wzrok na wizerunku Jezusa Miłosiernego. Nie jest to pusty znak! Za pośrednictwem Siostry Faustyny Bóg przypomniał światu, że uprzedzająca łaska Jego błogosławieństwa jest zawsze aktualna i bez ograniczeń w każdym czasie może dotrzeć do wszystkich ludzi. Katechizm Kościoła Katolickiego (2626) wyjaśnia, że błogosławieństwo jest spotkaniem Boga i człowieka; w błogosławieństwie dar Boga i przyjęcie go przez człowieka przyzywają się nawzajem i jednoczą".
Wpatrując się w obraz widzimy, że lewa Jego dłoń spoczywa na Sercu, a druga wznosi się w geście błogosławieństwa. Z pewnością ma to wielkie znaczenie. Bóg błogosławiąc sam będzie umacniał i strzegł udzielonej łaski wypływającej z Jego Najświętszego Serca.
"Kiedy dusza zbliża się do Mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie pomieścić jej nie może, ale promieniuje na inne dusze". Oznacza to, że hojność Boża przeobficie rozdziela to wszystko, co dla duszy przygotuje. Bóg okazując nam swoje miłosierdzie - pozwala byśmy i my byli miłosierni dzieląc się tym co sami darmo otrzymaliśmy. Są jedna i tacy, którzy mimo zaproszenia nie korzystają z łaski jaką Jezus oferuje im w swym błogosławieństwie. Dlatego kieruje do nich następujące słowa zachęty: "przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" - w jaki sposób? Właśnie błogosławiąc trud i znój dnia powszedniego.
Możemy zadać sobie pytanie - do kogo Jezus wyciąga błogosławiącą dłoń? On błogosławi tych, którzy odwracają się od grzechu, którzy całym sercem pragną przylgnąć do Niego, którzy zachowują Jego święte prawo i w swym życiu stawiają Go na pierwszym miejscu. Przynosi swe błogosławieństwo ubogim w duchu; tym, którzy się smucą; cichym; tym, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; miłosiernym; czystego serca; wprowadzającym pokój; cierpiącym prześladowania i tym, którym złorzeczą z powodu imienia Syna Bożego. "Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie" (Mt 5, 3-12). Te Błogosławieństwa ukazują wielką życzliwość i gotowość pomagania człowiekowi z miłości i dobroci. Jezus w ten sposób odsłania przed nami swoje Oblicze.
Pamiętajmy jednak, że Jezus przede wszystkim przychodzi do tych, którzy się źle mają - a więc do grzeszników jako pierwszy wyciąga rękę z błogosławieństwem i łaską. Sam krzepi ich siły i mobilizuje do dobra. Jezus poprzez błogosławieństwo udziela mocy do walki ze złem, które tak niewinnie i niepostrzeżenie wdziera się do naszego życia. On nigdy nie zostawia nas i zawsze zapewnia słowami: "Nie lękaj się, Ja jestem z tobą". Napełnia serce Boską mocą i pozostaje jako wierny Towarzysz dalszego życia. KKK mówi: (1080) począwszy od Abrahama Boże błogosławieństwo przenika historię ludzi, która zmierzała ku śmierci - by skierować ją do życia".
Jak bardzo powinno nam zależeć na Bożym błogosławieństwie? W Księdze Rodzaju 32,27 zmagający się Jakub z Aniołem krzyczy: "Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz"! Ono jest tak cennym darem jak samo życie. Bez Bożego błogosławieństwa szybko by ono wygasło. Siostra Faustyna na pytanie Pana Jezusa: co chcesz, abym ci uczynił - odpowiada - pobłogosław proszę
Św. Paweł Apostoł w Liście do Efezjan 1,3-14 szczegółowo wylicza ile łask spoczywa na duszy, którą Jezus ubogacił swoim błogosławieństwem:
"Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie. W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu"
Każda nasza modlitwa winna kończyć się prośbą, by Jezus zechciał pobłogosławić nasz trud ziemskiego pielgrzymowania. Byśmy nigdy nie ustali w drodze do Niego. By zło nie zwiodło nas z tej wąskiej i stromej - ale pewnej drogi wiodącej do Miłosiernego Ojca. By nasz wzrok nieustannie był utkwiony w Oblicze Miłosiernego Pana, a serce biło rytmem Jego miłości. Jednak nie ze względu na nasze zasługi możemy liczyć na taką bliskość, lecz dzięki Bogu, który w swoim Miłosierdziu zechce nam pobłogosławić i udzielić łaski. "Pobłogosław lud Twój Panie, co się u nóg Twoich ściele Przyjmij dzięki, słysz wołanie, Tu obecny w ludzkim ciele" / z pieśni/
Witamy na stronie parafii